Trzy najwcześniej wydane książki są już niedostępne. Siedem pozostałych
jest w sprzedaży.
|
Koncepcja książki narodziła się w sztormie koło Pentlandu, przy
przesuniętym ładunku stali, gdy wszystko mogło się zdarzyć. Pisanie tej
książki - można by rzec "wbrew woli"- wynikające z
przyrzeczenia wewnętrznego danego sobie i Opatrzności w ekstremalnych warunkach
trwało krótko, zaledwie dwa miesiące. Została wydana w maju 1995 w
nakładzie 2000 egzemplarzy. Książka trudna, często pisana w dwóch, a
nawet trzech warstwach, pisana również symbolem i kolorem. Choć posługuje
się mistyfikacją, dotyczy jednak naszej współczesnej rzeczywistości.
Całkowicie oparta jest na faktach. Gdyby nie była napisana wcześniej,
należałoby ją napisać teraz. Stworzona przed laty legenda Benbekuli w
ponurej wersji sprawdza się do dziś. Była przygotowana
na ewentualny start w wyborach prezydenckich 1995.
|
|
|
Brak zdjęcia
okładki
|
Luźne opowiadania i reportaże z regat
Hongkong-Osaka, w większości drukowane wcześniej w prasie, zostały uzupełnione
wrażeniami z pływania pod obcymi banderami. Nakład 1200
egzemplarzy. Wydania trzykrotnie wznawiane w latach 1998 - 1999.
|
|
|
Brak zdjęcia
okładki
|
Naturalna kontynuacja poprzedniej książki. Dalsze
opowiadania z "Daru" i z pływania na obcych statkach. Stąd
odwrócony i podobny tytuł. Nakład 300 egzemplarzy w 1999 r. rozszedł się
błyskawicznie, ale nie była już wznawiana.
|
|
|
Kliknij, by pobrać
fragmenty
|
Na stronie tytułowej okładki
dwóch poprzednich książek - po prostu dwie w jednej.
Trzeci kolejny rok na Białej Fregacie przyniósł nowe
opowiadania. Sukces dwóch poprzednich książek i szybkie wyczerpanie ich
nakładów skłonił mnie do wydrukowania wszystkich moich krótkich
form w jednej książce. Ten zbiorek łączy w sobie dwa poprzednie, co
demonstruje również okładka, a dodatkowo jest powiększony o trzy nowe
opowiadania.
Książka marynistyczna, podróżniczo - przygodowa, napisana
zróżnicowanym językiem. Opowiadania liryczne, zabawne i refleksyjne z
całego świata, dla wszystkich bez względu na płeć i wiek. Chyba jest to
pierwsza książka wydana w roku jubileuszowym, bo odebrana z drukarni 3
stycznia 2000 r. Do 2010 roku VII edycji w nakładach nie mniej niż 1000
egz.
W 2014 r. kolejna VIII edycja, a więc 8 wydań zbioru wszystkich moich
krótkich form w ciągu 13 lat. Tych krótkich form trafiło już do
czytelników ponad 11 tyś. egz., co bez reklamy i wsparcia medialnego dziś
na pewno jest wielkim sukcesem. Wrzesień 2017 nakład wyczerpany. Styczeń
2018 r. IX edycja.
|
|
|
Kliknij, by pobrać
fragmenty
|
Mimo, że akcja powieści toczy się na pokładzie
statku w podróży przez pół świata, nie do końca jest to książka
marynistyczna. Pływając po morzu myśli się o bliskich pozostawionych w
kraju, za kimś się tęskni, a z dalekiej perspektywy dostrzega się często
sprawy, których z bliska czasem nie widać. Morski wątek jest jednak
samodzielny, barwny i jak wszystkie inne wzięty z własnych doświadczeń.
Statek "Coral Sea" płynie po takich miejscach na ziemi, po
jakich chciałem i jest również obsadzony załogą, jaką chciałem. A więc
ciekawe miejsca, ciekawe osobowości i zróżnicowane wątki. Jest to jedyna
z moich książek drukowana wcześniej w odcinkach - w gazecie "Goniec
Rumski" ukazało się 46 odcinków. Powieściowe love story było dosyłane
do redakcji aż z Oceanu Indyjskiego. Książka jest poniekąd dokumentem,
chociaż wcale nie z zamiaru i nie z myślą o potomnych. Przeciwnie,
dotyczy aktualnych spraw i dzisiejszych ludzi. Rozstrzygnięcie, jaka to
jest powieść, zostawiam państwu. I wyd. w 2000 r. Do 2008 trzy edycje.
Obecnie nakłady wyczerpane.
|
|
|
Kliknij, by pobrać
fragmenty
|
Życie stwarza czasem takie sytuacje, których nie sposób
wymyślić. I tak właśnie jest w tej książce. Jest oparta na prawdziwych
losach dwóch rodzin, którym los nie szczędził perypetii, tragedii i
wprost niewiarygodnych przejść. Powieść fabularyzuje wydarzenia wojny
bolszewicko-polskiej w 1920 roku, odsłaniając białe plamy naszej
niedawnej historii. Pierwszy tom rozpoczyna się od wyprawy kijowskiej i
do końca przedstawia przebieg Frontu
Południowego..
Nie byłoby Cudu nad Wisłą, gdyby Stalin podporządkował się Tuchaczewskiemu.
Te wydarzenia Polakom nadal prawie są nieznane. Wyprawa Kijowska,
Termopile Lwowskie, bitwa pod Komarowem zostały wprawdzie
sfabularyzowane, ale są przedstawione zgodnie z prawdą historyczną. To
spod Komarowa uciekali: Budionny,
Woroszyłow i trzech późniejszych marszałków ZSRR, a Stalin był tam
komisarzem. Stalin nigdy o tym nie zapomniał. Aż dziwne, że Bitwa pod
Komarowem, ta jedna z największych w dziejach świata bitwa kawaleryjska,
porównywalna jedynie z Bitwą Narodów pod Lipskiem w 1813 r., w Polsce
została zupełnie zapomniana. Książka "Powrót na Kresy" odsłania
białe plamy i w przystępny sposób przybliża te wydarzenia. Część I zamyka
się na okresie międzywojennym. Losy tych samych bohaterów i
ich dzieci po 17 września to już następny tom. Książkę czyta się z
zapartym tchem. I tom wydany w 2001 r. w nakładzie 1000 egz. Do 2020 r. wydawana pięciokrotnie
(około 5,5 tyś egz.) Obecnie nakład wyczerpany.
|
|
|
Kliknij, by pobrać
fragmenty
|
Książka obejmuje okres od 1936 r. do zakończenia wojny - zsyłki
Polaków do Kazachstanu z Ukrainy Naddnieprzańskiej, wybuch wojny, wejście
pierwszego okupanta, zsyłki na Sybir, zmiana okupantów, wywózki na roboty
do Niemiec, płonąca Ukraina i losy tułaczy widziany oczami dziecka (
niezwykły pamiętnik i unikalne dokumenty .
Nie chodzi tu o odkrywanie
białych plam historii, jątrzenie i rozdrapywanie ran. Nie jest to też
suche odnotowanie faktów, które były następstwem ślepej polityki. To
ludzie ludziom zgotowali ten los.
Mortuis viventes obligant - zmarli zobowiązują żyjących do pamięci i
oddania czci milionom Polaków prześladowanych przez okupantów, zsyłanych
na Sybir, męczonych i mordowanych w tak barbarzyńskich torturach, jakich
cywilizowany umysł nie jest w stanie pojąć.
I nie jest to książka jedynie autora, ludzi z Kresów czy Polaków.
Współczesny człowiek w pokładach swej podświadomości ma ukryty podobny
poziom dzikiego instynktu, o czym doniesienia z różnych miejsc na świecie
zaskakują nas co rusz.
Mortuis viventes obligant - zmarli zobowiązują żyjących. - Nas
wszystkich, Ciebie i mnie
II tom wydany w 2003 r. w nakładzie 1000 egz. Do 2009 wydawany
trzykrotnie. 2012 IV edycja.
|
|
|
Kliknij, by pobrać fragmenty
|
"Los tułaczy"
jest uzupełnieniem dwóch poprzednich części i kończy naszą obecność
na Kresach. Zaczyna się na Syberii po głównej zsyłce 1940 r. (las tułaczy
widziany oczami dorosłych), ponad rok w gułagach i lespromchozach, do
armii Andersa, z polskim wojskiem, w walkach 2 Korpusu, z Sybiru do
afrykańskiego sierocińca, koniec wojny we Lwowie. Są w niej dalsze losy
przesiedleńców i dzieci z sierocińców, ostatnie zsyłki na Sybir,
wypędzenia i przesiedlenia po II wojnie światowej, aż do 1958 r.
Niezwykłe dokumenty, a nawet zeskanowane w kolorze dziecinne pamiętniki
malowane kredkami. Większość niezwykłych zdjęć, pamiętników i dokumentów
jedynie ze zbiorów rodzinnych.
2005 zakończenie trylogii "Powrót na Kresy" - wydanie
jubileuszowe (10 lat twórczości literackiej) w sztywnej okładce na
papierze objętościowym - 1000 egzemplarzy. W 2007 druga edycja Kresów.
Przełom 2011/2012 trzecie wydanie trylogii. Wielu z moich czytelników
stwierdziło: „Ta trylogia powinna być lekturą obowiązkową”. Wierz, że
kiedyś to nastąpi. W sumie książek "Powrót na Kresy" trafiło do
czytelników około 12 tyś. egz. Trylogią były posiłkowane 2 prace
magisterskie, a nawet na Uniwersytecie Gdańskim w oparciu o nią Polka z
Grodna rozpoczęła pracę doktorską pod kierownictwem prof. Kazimierza
Nowosielskiego. Kontakt z nią się urwał - być może z powodów sytuacji
Polaków na Białorusi.
|
Kliknij, by pobrać treść książki
Kliknij by pobrać wkładkę ze zdjęciami
część1
Kliknij by pobrać wkładkę ze zdjęciami
część2
|
W maju 2009 r. została wydana
moja dziewiąta książka „Władca Hebryd”. Jest ona kontynuacją pierwszej
powieści „Prezydent Hebryd”. W gruncie rzeczy to dokończenie pierwowzoru,
z aktualnym spojrzeniem na naszą rzeczywistość do przełomu lat 2008/2009
i z przepięknymi zdjęciami. Fragmenty z biografii, zamysł i pierwsze
rozdziały w obu książkach są takie same. Mój udział w wyborach
prezydenckich jest właśnie zdobywaniem książkowej Benbekuli. Dużo w niej
znajdziecie: pogmatwaną biografię, marzenia, niezwykłe sytuacje z
podróży, mistyfikację, piękne zdjęcia i politykę (ten mało strawny temat
jest jednak inaczej napisany, bo słowem, symbolem, obrazem i kolorem, z
drugą warstwą, a do tego jeszcze wkomponowana ciekawa legenda). Zawiera
też nie odsłonięte jeszcze tajemnice, które klucz „pomyślana na wybory
prezydenckie” zaledwie uchyla furtkę. Czy będę ją bardziej otwierał?
Książka w całości została zamieszczona w formie cyfrowej na tej internetowej
stronie.
- Czy książka i Internet są w stanie zastąpić
człowiekowi bezpartyjnemu struktury partyjne?
- Trudne pytanie i raczej NIE. Mimo to bądźcie moją
partią Internauci!
Zostawiłem
wszystkie te zapisy, choć już całkowicie wycofałem się z polityki. Nic w
niej nie osiągnąłem i chyba dziś nie jest ona dla ludzi, którzy mają
jedną twarz i jeden język i dla których losy człowieka i Ojczyzny są
najwyższą wartością. Niestety, takie są preferencje polityków i
manipulowanych medialnie wyborców! Nakład wyczerpany.
|
"Kaszubskie
losy" cz. I "Od zaborów do niepodległości".
Książka wodowana na "Darze
Pomorza" dn. 29.10.2013. Filmy i zdjęcia na You Tube
Kliknij, by pobrać książkę
|
Gdy pisałem
powieść historyczną „Powrót na Kresy” korzystałem głównie z przekazów
rodzinnych i z dostępnej literatury, dotyczącej tej tematyki. W kresowej
trylogii około 95% to prawdziwe nazwiska i autentyczne wydarzenia, a
zmyśleni bohaterowie byli wprowadzeni jedynie po to, by pokazać szersze
spektrum prawdy historycznej. W pisaniu powieści „Powrót na Kresy”
kierowałem się mottem „Pamięć umarłych zobowiązuje” - szczególnie, gdy
dotyczy to zamęczonych i brutalnie pomordowanych bliskich. Kresy – to
hołd złożony rodzinie i rodzinnym stronom.
„Kaszubskie losy” mają
identyczne założenia – przybliżenie prawdziwej historii najczęściej
nieznanej. To też autentyczne nazwiska i wydarzenia, które w swej wyobraźni
starałem się zgłębić. Podstawową różnicą obu powieści jest to, że Kresy
są hołdem złożonym rodzinie i rodzinnym stronom, a „Kaszubskie losy”
hołdem złożonym ludziom, wśród których żyję. W „Kaszubskich losach”
składam więc hołd i szacunek dla Kaszubów, których okrutnie
doświadczała historia, a co w innych regionach Polski często jest
nieznane i niezrozumiane.
"Puls Kaszub" tak ją określił:
Kaszëbsczé
losë – w przystępny i ciekawy sposób przedstawia historię
Kaszub i Kaszubów od zaborów do niepodległości. Najważniejsza książka,
która przybliża nieznane i nierozumiane losy Pomorzan dla wszystkich
Polaków.
Podczas wodowania książki na Darze Pomorza, jeden z najstarszych
pracowników białej fregaty powiedział: "Takich tłumów na wodowaniu
książki nie było jeszcze od czasów Borchardta".
Decyzją Kapituły Gryfa Pomorskiego książka została uznana za najciekawszą
książkę Pomorza 2013 r. i zdobyła statuetkę Gryfa Pomorskiego. Trafiła też jako lektura do
szkół. 2016 r. drugie wydanie.
|
Kliknij,
by pobrać książkę |
"Kaszubskie losy" cz. II
"Powstanie miasta z marzeń i z morza".
Książka została wydana pod koniec lipca 2017 r. Poniżej motto I rozdziału
„Wśród najwięcej
zasłużonych w sprawie odzyskania morza dla Polski pierwsze miejsce
zajmuje piastowy lud kaszubski“.
Te znamienne słowa 29 kwietnia 1923 r.
wypowiedział Prezydent RP Stanisław Wojciechowski
Słowa powtarzane i nadużywane tylekroć podczas
morskich uroczystości głoszą szczerą prawdę. Lud kaszubski, lud w pełnym
tego słowa znaczeniu, odzyskał dla Polski morze - lud, jak mówił podczas
Zaślubin w Pucku ks. J. Wrycza - o którym nawet twórcy zapomnieli.
Dziesiątkowany germanizacją, bałamucony odrębnością narodu kaszubskiego,
ciągniony to w tę, to w ową stronę. Nierozumiany, niedoceniany, a niekiedy
nawet wyśmiewany.
|
Kliknij,
by pobrać książkę |
Ta książeczka, „Kaszubskie wesele”, jest niewiele zmienionym
rozdziałem drugiego tomu książki „Kaszubskie losy”. Jest to jednak na tyle
tematycznie samodzielny rozdział, że zasługuje również na samodzielne wydanie.
Są źródła etnograficzne, które opisują wesela kaszubskie, ale tak naprawdę
ten temat literacko nigdy wcześniej nie był dokładnie przedstawiony.
„Kaszubskie wesele – Ostatnie wesele w wiosce Gdynia” jest w pewnym sensie odtworzeniem kaszubskich weselnych
obrządków. „Ostatnie wesele w wiosce Gdynia” jest też, a może przede
wszystkim, weselem kaszubskich rybaków. To jeszcze trudniejsze do
odtworzenia, gdy weźmiemy pod uwagę, że wtedy zmieniała się moda (czarny
weselny dwuczęściowy strój panny młodej wypierała biała suknia z welonem).
By tego było mało, ślub Werónki jest z ułanem, kaszubskim ułanem z 18 Pułku
Ułanów Pomorskich – może wydawać się dziwne, ale Kaszubi też byli ułanami.
Wyzwolenie, niepodległość Pomorza, zmiana obyczajów jest jednak zdominowana
kaszubską tradycją. Starałem się, by ta tradycja była w pełni ukazana.
|
Kliknij,
by pobrać książkę
|
Argentyna –
to
taka książka podróżniczo- przygodowa naszpikowana jednak „perełkami” z
historii - historii pół milionowej Polonii w Argentynie traktowanej po
macoszemu. Stan Misiones jest najbardziej polskim stanem na świecie, bo
ponad 50% terytorium stanu jest własnością Polaków, a co drugi biały (odliczając
Indian Guarani) jest polskiego pochodzenia. Polaco brzmi tam dumnie i
Polacy są tam najbogatszymi ludźmi, o czym w Polsce na ogół nie wiemy.
Druk książki bajecznie kolorowej, napisanej na 100-lecie Niepodległości,
nie może być jednak wsparty finansowo przez instytucje państwa, nawet w
wydaniu na następny rok 2019, bo MEiDN zamknął termin przyjmowania
wniosków 24 września, a ja ją zakończyłem w październiku 2018! W
Kancelarii Senatu podobnie.
Została
jednak wydana w 2019 r. jako 13-ta książka autora. Bardzo dużo
kolorowych zdjęć nie tylko z Argentyny, ale też z terytoriów spornych:
Falklandy-Malwiny, Georgia Południowa,
Sandwich Południowy, Szetlandy Południowe i Antarktyda
Argentyńska. Dodatkowo jeszcze fragmenty z Brazylii i Paragwaju.
Zamieszczona w PDF w portalu
"Głos Gdyni - Biblioteka kwarantanna" do bezpłatnego pobrania miała
ponad 5,2 tyś wejść!
|
Kliknij,
by pobrać książkę
|
Cząstka z
pamiętnika -
zróżnicowanie
tematyczne pozwala na zaszeregowanie „Cząstki z pamiętnika”
do kilku rodzajów książek. Z pewnością jest to książka
biograficzna, podróżniczo-przygodowa o bardzo wielu wątkach
marynistycznych i bez wątpienia jest zapisem historycznym z
życia Polaków od zakończenia II wojny światowej do końca
2020 roku. Tak,
to tylko mała cząstka, cząsteczka z pogmatwanego życiorysu,
choć każdy życiorys jest przecież niepowtarzalny,
najważniejszy i jedyny dla każdego. Chyba jednak jest
niewielu, którym życie od kołyski przez dziesiątki lat
ciągle gotowało tak niezwykłe doświadczenia. Dla większości
osób jestem Józek, choć niektórzy mówią Frank. Z nazwiskiem
jeszcze większe komplikacje – do ukończenia szkoły
podstawowej Strzelczyk, od początków ogólniaka Wójcik, a tak
naprawdę po ojcu powinno być Pogoda. Pamiętam, jak w
dzieciństwie wołano na mnie Pogoda, choć nosiłem nazwisko
matki Strzelczyk, a ojca nigdy jeszcze nie widziałem.
Wspomnienia są zbiorem spójnych faktów uszeregowane
chronologicznie lub pogrupowane tematycznie. |
|
Pisarz poprzez książki
odsłania swoją duszę, w moich są jeszcze informacje o rodzinie i biografia.
Nawet po przeczytaniu tych fragmentów, bądź tylko po zapoznaniu się z nimi,
można potwierdzić wniosek –
„Miałem moralne prawo i obowiązek, by
startować w wyborach prezydenckich 2010”.
Na końcu trylogii „Powrót na
Kresy” są zamieszczone zeskanowane zdjęcia z dziecinnych pamiętników, które
były napisane podczas transportu morzem z sierocińca Isfahan w Persji do
sierocińców afrykańskich (w tym transporcie były trzy kuzynki ojca, moje
ciocie). Te sieroce dzieci najpierw doświadczyły wywózki
na zesłanie w 1940, przeżyły Sybir i niejednokrotnie nigdy już do ukochanej
Polski nie wróciły. Niech ten wpis z pamiętnika dziewczynki w 1943 roku
będzie również moim mottem:
Ku pamięci!
Nie pragnij wiele szczęścia dla siebie
Nie pragnij dla się mądrości
Lecz dla Ojczyzny pragnij wszystkiego:
Szczęścia, tryumfu, radości.
I nie mów nigdy znękana życiem
Pójdę odpocząć w spokoju
Wszak Polką jesteś, a Polak na ziemi
płynąć musi wśród boju!
|